Powoli przyzwyczajam się do Androida. Pewne rzeczy są bardzo wygodne, ale pewne frustrują mnie niemożebnie. Jedną z nich jest automatyczne zamykanie aplikacji, i to tych, które chciałbym, aby działały. Na i8000 z 256MB RAM uruchamiałem Operę Mini/Mobile, klienta ReadItLater, Messaging, uBooka i jeszcze było trochę miejsca w pamięci na jakieś fistaszki, w innych okolicznościach AM spokojnie działała z Operą Mini, ReadItLater i innymi fistaszkami. Na L9 z 1GB RAM Opera Mobile czy Pocket! potrafią nie przetrwać uruchomienia np. Cool Readera. Jest to o tyle frustrujące, że często w Operze zostawiam teksty przeczytane w połowie, i później muszę szukać miejsca, gdzie skończyłem. Wiem, że taki urok Androida, ale czy można jakoś tak skonfigurować, aby wybrane aplikacje nie były zamykane automatycznie? Aby to użytkownik, a nie system decydował, co działa?
Pozdrawiam,
Ł.O.