Altina z SiRF Star III

ilustracja Jeszcze kilka miesięcy temu gdy chciało się kupić odbiornik GPS oparty na układzie SiRF Star III, to nie było specjalnie w czym przebierać. Teraz produktów opartych na tym chipsecie jest całe zatrzęsienie. Większość z nich charakteryzować się będzie taką samą czułością, ale diabeł tkwi w szczegółach. Wystarczy kiepsko zaprojektowany włącznik, który przełączał się będzie się sam w naszej kieszeni, by zamienić uczucie frajdy z posiadania nowego gadżetu w prawdziwy koszmar. Do naszych redakcyjnych testów trafił ostatnio kolejny odbiornik nawigacji satelitarnej z rodziny SiRF Star III, tym razem z logo Altina na obudowie. Jak sprawuje się to urządzenie oznaczone symbolem GBT-709? Czy firma nie "zepsuła" czasem dobrze zapowiadającego się produktu przez jakieś nieprzemyślane do końca rozwiązanie? Na te i inne pytania staramy się udzielić odpowiedzi w poniższym teście tego odbiornika.
ilustracja


Zestaw


W komplecie z odbiornikiem GPS otrzymujemy podstawowy zestaw akcesoriów, czyli ładowarkę sieciową, ładowarkę samochodową - obie z gniazdkami USB, kabel USB - miniUSB służący do ładowania odbiornika oraz trzy adaptery pozwalające podpiąć ładowarkę sieciową do gniazdek zasilania różnych standardów. Jest też krótka instrukcja obsługi w języku polskim. Zawiera ona spisane wszystkie parametry odbiornika, wyjaśnia też znaczenie elementów rozmieszczonych na jego obudowie i podpowiada jak skonfigurować połączenie z palmtopem, posiadającym moduł Bluetooth kontrolowany przez oprogramowanie Widcomma.

ilustracja


Wygląd


Obudowa odbiornika Altina GBT-709 wykonana jest w całości z czarnego plastiku, ze srebrnymi wstawkami na bokach. Na górze, poza logo producenta, umieszczonym na lekkim wzniesieniu, są jeszcze trzy diody, ukryte pod wąskimi plastikowymi oczkami. Przy każdym z nich są małe znaczki symbolizujące ich znaczenie. Mamy zatem zielono-czerwoną diodę zasilania, diodę niebieską (połączenie BT) oraz pomarańczową (świeci gdy szuka i pulsuje gdy GPS złapał fixa). Dioda zasilania w czasie normalnej pracy odbiornika nie święci żadnym światłem. Odzywa się jedynie przy ładowaniu - zielony i w momencie niskiego stanu baterii - kolor czerwony. Poniżej diodek, w przejściu ścianki górnej w dolną umieszczono gniazdo miniUSB, służące zarówno do ładowania odbiornika, jak i przesyłania danych nawigacyjnych do komputera PC lub palmtopa. Producent wspomina również o możliwości dokonania upgrade'u firmware odbiornika, za pomocą tego gniazdka.

ilustracja


Natomiast po przeciwnej stronie mamy niewielki otwór w obudowie, służący do przełożenia smyczy. Praktycznie całą dolną część obudowy stanowi pokrywa baterii, podbita czterema gumowymi nóżkami. Po jej zdjęciu naszym oczom ukazuje się litowo-jonowa bateria o pojemności 1050mAh.

ilustracja


Ostatnie dwa elementy, o których muszę wspomnieć, znajdują się na jednej ze srebrnych bocznych wstawek. Jest to gniazdo w standardzie MMCX służące do podłączenia anteny zewnętrznej i mały dwupozycyjny przełącznik, przy pomocy którego możemy włączyć odbiornik GPS.

ilustracja


Zawsze zwracam baczną uwagę na ten ostatni z wymienionych elementów, gdyż nie ma nic tak irytującego jak przypadkowe włączanie odbiornika GPS, trzymanego np. w kieszeni. Wielu producentów wydaje się nie brać tego pod uwagę i konstruują wystające znacznie ponad poziom obudowy przyciski lub suwaki, które przełączają się praktycznie same. Tutaj nie mamy tego problemu - suwak wystaje nad powierzchnię obudowy zaledwie pół milimetra, a jego karbowana powierzchnia sprawia, że przełączenie go przy pomocy paznokcia jest banalnie proste. Natomiast gniazdo MMCX umieszczono w sporym zagłębieniu, co pozwala mieć pewność, że nie uszkodzimy go w czasie transportu odbiornika wraz z kluczami w kieszeni lub innymi gadżetami w naszym plecaku.

Kolejny duży plus to zastosowanie gniazda w standardzie miniUSB - ostatnio tak popularnego w świecie PDA. Dzięki temu GPSa podładować można ładowarką od palmtopa (jeśli nasz PDA posiada takie gniazdko) i odwrotnie. Odbiornik ładować można również bezpośrednio z magistrali USB peceta, a zakup dodatkowych kabelków - nawet tych zwijanych, nie stanowi problemu.

ilustracja


Mam jednak wrażenie, że urządzenie to jest "bardziej plastikowe" od innych GPSów dostępnych na rynku. Większość takich gadżetów posiada bardziej jednolitą obudowę, składającą się zazwyczaj z dwóch połączonych ze sobą fragmentów plastiku - najczęściej góra i dół (ewentualnie dodatkowo pokrywa baterii). Tak zespolone tworzywo sztuczne dobrze wytrzymuje naprężenia i nie ugina się, czy też nie skrzypi pod naciskiem. Producent Altiny postanowił złożyć swe urządzenie z dwukrotnie większej liczby elementów - poza górą i dołem (czarny kolor), są jeszcze wspomniane srebrne wstawki. Otóż nie są one zbyt dobrze dopasowane i odstają nieco na jednym z końców - są jakby lekko wygięte. Uciskanie ich po odstającej stronie owocuje nieprzyjemnym skrzypieniem plastiku i sporym ich uginaniem. Ta raczej drobna "usterka" może nie występować we wszystkich egzemplarzach GBT-709, ale jeśli zwracacie uwagę nie tylko na funkcjonalność ale i prezencję Waszych gadżetów, to warto sprawdzić to przed zakupem.

Jest jeszcze jeden element, który mógłby być nieco lepiej zaprojektowany. Chodzi o baterię, a raczej sposób jej mocowania i wyciągania. Gdy pierwszy raz zdjąłem pokrywę baterii i próbowałem ją wydobyć, zacząłem się zastanawiać, czy nie jest ona czasem zamontowana tam na stałe. Jest ona bowiem zanurzona w całości w głębokim wycięciu obudowy i nigdzie nie ma żadnego punktu, w którym można by ją podważyć i wyciągnąć. Obłe kształty po bokach i idealne przyleganie jej na górze i na dole znacznie utrudnia założenie dźwigni z paznokcia. Zabrakło tutaj montowanego w wielu przenośnych gadżetach paska, którego pociągnięcie podnosiłoby baterię do góry. Okazuje się, że jedynym sposobem na jej wyciągniecie jest mocne stuknięcie GPSem o otwartą dłoń - wtedy to bateria sama wypada z odbiornika.

ilustracja


ilustracja


Testy...


Jak natomiast sprawuje się testowany GPS w kwestii stabilności i ilości widzianych satelitów? W dużym skrócie, jak każdy inny testowany przeze mnie odbiornik oparty na układzie SiRF Star III. Altina GBT-709 korzysta bowiem z tego wysokiej klasy chipsetu, zapewniającego obsługę do 20 kanałów jednocześnie, a wbudowana antena - według danych producenta, zapewnia czułość na poziomie -159dBm (-189dBW). Altina potrafi również zwiększać dokładność pomiarów przez odbiór poprawek w systemie WAAS/EGNOS. Czasy startu urządzenia były praktycznie zgodne z tym co zapisano w instrukcji obsługi, czyli 1, 38 i 42 sekundy odpowiednio dla gorącego, ciepłego i zimnego startu.

Altina GBT-709 na standardowej baterii o pojemności 1050mAh wytrzymuje praktycznie równe 12 godzin - dokładnie tyle, ile producent zaznaczył w instrukcji obsługi oraz na opakowaniu. Oczywiście urządzenie podłączone było cały czas przez BT do palmtopa, oddalonego o około 1.5 metra. Dodam jeszcze, że na mniej więcej 15 minut przed całkowitym rozładowaniem się baterii dioda zasilania zaczyna świecić na czerwono, co pozwala przygotować się nam, na fakt rychłego wyłączenia się odbiornika.

Podsumowanie


Wydaje mi się, że jedyną słabą stroną odbiornika Altina GBT-709 jest jego wykonanie - chodzi o te lekko odstające i uginające się pod uciskiem boki oraz problem z wyciągnięciem baterii. Tylko ilu użytkowników choć raz wyciągnie baterię? Chyba że wybierając się na długą pieszą lub rowerową wycieczkę, zakupią oni celowo zapasową baterię. Te "wady" konstrukcyjnie nie wpływają jednak w żaden sposób na funkcjonowanie samego urządzenia. Altina nie przysporzyła mi żadnych problemów, w ciągu tylko kilkunastu dni użytkowania. Zawsze szybko łapała fixa i bez problemu łączyła się z moim Qtekiem 9100. Do czego mogę się jeszcze przyczepić? Choćby do braku etui w komplecie, które ułatwiłoby przenoszenie odbiornika GPS zawieszonego na pasku, lub zabezpieczyło go przed uszkodzeniem w plecaku. Szkoda też, że producent nie dostarczył w komplecie płyty CD, zawierającej choćby najprostszy program do analizy i wyświetlania danych pobieranych z satelitów na PDA i PC. Zwracam Waszą uwagę również na standardowy kabel USB, który niestety nie pozwala na przesyłanie danych z odbiornika GPS do komputera lub PDA. Musimy nabyć lub samemu wykonać specjalny adapter, przekształcający sygnał RS232 na USB lub po prostu przerobić wtyczkę miniUSB - USB na miniUSB - COM (na wyjściu Altina podaje sygnał szeregowy w standardzie TTL).

ilustracja

Altina jest szersza od GlobalSat BT338, ale niższa i nieco lżeszja (69 x 50 x 19 mm, 70g)


Na koniec chciałbym podziękować firmie 4Active, za dostarczenie odbiornika Altina GBT-709 do testów. Urządzenie to kosztuje w sklepie internetowym 4Active 499 zł brutto.

:: Plusty:
ilustracja czułość jak na SiRF Star III przystało
ilustracja standardowe gniazdo miniUSB
ilustracja możliwość przesyłania sygnału GPS również przez kabel (opcja)
ilustracja możliwość upgrade'u firmware przez kabel
ilustracja złącze dla anteny zewnętrznej
ilustracja przycisk Power na poziomie obudowy
ilustracja rozsądny czas pracy na baterii
ilustracja niewielka waga i gabaryty

:: Minusy:
ilustracja brak etui w komplecie
ilustracja brak oprogramowania na CD
ilustracja brak kabla do transmisji danych w komplecie
ilustracja lekko odstające fragmenty obudowy
ilustracja trudności w wyciąganiu baterii
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję