RECENZJA: Mobilny hotspot 3G TP-Link M5350

Świat jest coraz mniejszy, coraz więcej z nas podróżuje a czym jest podróż bez dostępu do internetu, no właśnie, wielu, bez kolejnej smyczy się nigdzie nie rusza a nie zawsze internet w telefonie jest wystarczający i zdarzają się sytuacje, kiedy potrzebujemy małego wsparcia. Niedawno opisywaliśmy na naszych łamach przenośny router firmy TP-Link. Dziś mamy dla Was recenzję nowego urządzenia, tym razem jest to przenośny hotspot firmy TP-Link M5350.

 

 

 

R E K L A M A:
 

 

Przenośny hotspot M5350 firmy TP-Link, jest to tak naprawdę dość prostym routerem z wbudowanym modemem 2G/3G. Mówiąc dość prostym, mam głównie na myśli jego obsługę, która jest wręcz banalna, z którą poradzą sobie nawet osoby  nie mające wcześniej do czynienia z routerami. Ale zacznijmy od początku.

Co otrzymujemy w zestawie. W zestawie poza oczywiście samym urządzeniem dostajemy tradycyjnie zestaw instrukcji, baterię, ładowarkę USB oraz przewód microUSB.

 


 

Pierwsze skojarzenie, jakie mnie dopadło po wyjęciu z pudełka hotspotu, to „mydełko”. Jako, że urządzenie jest obłych kształtów i przypomina kostkę mydła w połowie swojego życia, jednakże producent podczas tworzenia go, wzorował się na kamieniu wygładzonym przez morze. „Kamień” wykonany jest z dobrej jakości plastiku z lekko chropowatą powierzchnią, co w połączeniu z jego zaokrąglonymi kształtami powoduje, że dobrze leży w dłoni, jednakże chyba nie to jest jego najważniejszą cechą, bo przecież nie będziemy go używać trzymając w ręce, a po uruchomieniu na pewno wyląduje w torbie bądź w kieszeni. Właśnie dzięki jego rozmiarom oraz obłym kształtom, noszenie urządzenia zarówno w kieszeni spodni czy też w marynarce jest całkiem wygodne i po chwili zapominamy, że w ogóle coś tam mamy.

 



Na przedniej części routera znajdziemy tylko przycisk zasilania, oraz wyświetlacz OLED, który informuje nas o statusie urządzenia. U góry zaś złącze micro USB. Tył natomiast jest to klapka, pod którą producent umieścił baterię, przycisk reset oraz dwa sloty na karty. Jeden na kartę SIM w standardzie miniSIM oraz slot na kartę pamięci microSD.

 

 







 

Pozwolę sobie jeszcze napisać parę słów o wyświetlaczu. Wyświetlacz wykonany jest w technologii OLED, przez co jest bardzo wyraźny a dzięki jego zastosowaniu, mamy natychmiastowy podgląd na to, co dzieje się z naszym urządzeniem. Możemy na nim zobaczyć takie informacje jak zasięg sieci, stan naładowania baterii czy nazwę sieci z jaką jesteśmy połączeni. Urządzenie prezentuje nam też prędkość transmisji danych w danym momencie (zarówno wysyłania jak i odbierania) oraz ilość danych jaka została przesłana przez sieć komórkową. Oczywiście nie mogło też zabraknąć takich informacji jak ilość podłączonych użytkowników, SMS, czy status połączenia z internetem. Jedynej rzeczy, jakiej brakuje w informacjach, które są wyświetlane, to standardu połączenia z internetem. Co prawda jest znaczek 3G, jednakże niewiele on mówi o tym czy jest to UMTS/HSDPA/HSPA/HSPA+ etc.

 


 

Rozpisałem się o kształcie i budowie, ale nie to tu jest najważniejsze. Czym jest tak naprawdę Przenośny hotspot 3G M5350, jest to przenośny router w standardzie 802.11n z wbudowanym modemem 3G. Modem 3G działa zarówno w sieciach GSM jak i WCDMA, zapewniając transmisję danych w standardzie HSPA+, co przy idealnych warunkach (czyt. laboratoryjnych) powinno się przełożyć na 21,6Mbps pobierania i 5,76Mbps wysyłania. O faktycznej prędkości połączenia nie będę się rozwodził, ponieważ jest ona uzależniona od operatora, zajętości sieci, jakości sygnału, więc trudno byłoby wyciągnąć na tej podstawie jakiekolwiek wnioski, jednakże nie odbiegała w żaden sposób od parametrów, jakie prezentują inne urządzenia w danej lokalizacji na tych samych kartach SIM. Na plus można dodać także, że bardzo stabilnie trzyma połączenie. Co prawda można by zarzucić, że nie wspiera LTE, jednakże w naszym kraju LTE dopiero raczkuje a i pokrycie i jakość LTE często daje wiele do życzenia, a że jest to mobilne urządzenie, to i tak zapewne w naszych podróżach bylibyśmy pozbawieni dostępu do LTE, dlatego też nie można uznać tego za wadę tego sprzętu.

Rozpoczęcie pracy z routerem jest banalnie proste i ogranicza się do zainstalowania karty SIM, po czym wystarczy się połączyć z siecią bezprzewodową hotspotu, jej domyślna nazwa oraz hasło znajdują się na wewnętrznej stronie klapki baterii. Po połączeniu się z Wi-Fi wchodzimy przez przeglądarkę na adres routera i musimy się przeklikać przez kreatora ustawień, który składa się z czterech prostych kroków. Urządzenie na podstawie włożonej karty automatycznie wykrywa profil połączenia, jedyne, co musimy tak naprawdę skonfigurować, to sieć Wi-Fi (jej nazwę i hasło) oraz ewentualnie podać PIN do karty SIM. Kod ten można na stałe zapisać w ustawieniach routera, dzięki czemu w przyszłości urządzenie nie będzie wymagało od nas ręcznego go wpisywania.

 


 

Jeżeli chcielibyśmy użyć własnych, bardziej zaawansowanych ustawień do połączenia z internetem, bądź używamy na tyle egzotycznej karty SIM, że hotspot nie wykrył ich automatycznie, też nie ma z tym problemu. Możemy dowolnie to ręcznie zdefiniować w ustawieniach zaawansowanych.

 


 

Jak już jesteśmy przy sieci komórkowej, warto wspomnieć, że M5350 obsługuje też możliwość wysyłania i odbierania SMSów, co nie jest bez znaczenia, jeżeli musimy doładować konto prepaid, bądź sprawdzić np. stan pakietu internetowego. SMSy obsługuje się poprzez interfejs WWW urządzenia, a informację o nowych wiadomościach znajdziemy na wyświetlaczu w postaci symbolu koperty z liczbą przedstawiającą ilość nowych SMSów.

 





 

Router umożliwia podłączenia maksymalnie 10 użytkowników po Wi-Fi. Jak już jesteśmy przy Wi-Fi to należy przypomnieć, że sieć bezprzewodowa działa w standardzie 802.11b/g/n. Router oczywiście umożliwia nam wybranie, w jakim trybie ma działać. Do wyboru mamy tryby 11b, 11g, 11n, 11bg Mixed oraz 11 bgn Mixed. Możemy też ustawić ukrywanie SSID oraz kanał, na którym ma nadawać. Jeżeli zaś chodzi o prędkość połączenia to w przypadku bliskiej odległości hostspotu od klienta, prędkość połączenia między nimi wynosiła ok 70Mbps (przy ustawionym standardzie 11n), natomiast przy przejściu do drugiego pomieszczenia spadała do 6,5Mbps. Generalnie swoim zasięgiem M5350 obejmie średniej wielkości mieszkanie, aczkolwiek najlepiej działa jak jest blisko sprzętów, które są z nim połączone.

 


 

Jako, że urządzenie poza tym, że jest hotspotem jest również routerem, to znajdziemy też kilka ustawień znanych z tradycyjnych routerów takich jak, możliwość zdefiniowania adresów przydzielanych przez wbudowany serwer DHCP, czy też możliwość włączenia filtrowania adresów MAC.

 


 

Na początku wspomniałem o tym, iż w hotspocie można zainstalować kartę SD, dzięki czemu możemy go wykorzystać, jako pamięć przenośną. Mimo, że byłem dość entuzjastycznie nastawiony do tego, to niestety rzeczywistość dość mocno zweryfikowała mój entuzjazm. O ile sam pomysł obsługi kart pamięci może jest dobry, to niestety wykonanie jest trochę nieprzemyślane. Dostęp do karty pamięci a tym samym do danych na niej zapisanych mamy jedynie poprzez fizyczne podłączenia urządzenia kablem do komputera, wtedy w systemie pojawia się, jako dysk wymienny. Pierwszy zarzut to prędkość transferu danych do i z karty pamięci (po USB) jest bardzo niska. Prędkość zapisu pliku na karcie pamięci (zamontowanej wewnątrz) to ok. 5,5 MB/s, odczyt ok. 10 MB/s. Ta sama karta pamięci w zwykłym czytniku USB za 10 zł osiąga odpowiednio 20MB/s zapis i 25MB/s odczyt. Jak widać te różnice są spore na niekorzyść M5350. Kolejną rzeczą, która mnie rozczarowała w tym rozwiązaniu to, jako iż jest to sprzęt przeznaczony głównie do działania bezprzewodowego, oczekiwałem, że karta pamięci będzie dostępna jako udział sieciowy po Sambie, jak to ma miejsce w „dużych” routerach firmy TP-Link. Niestety takiego rozwiązania producent nie przewidział, ale może doda taką funkcjonalność w przyszłych aktualizacjach. Ale parafrazując znane powiedzenie, że nie ma kolców bez róży, to jest w tym wszystkim miły akcent, ponieważ według wszystkich specyfikacji maksymalne obsługiwane karty pamięci to 32GB, jednakże z 64GB kartami też radzi sobie bez najmniejszego problemu.

 


 

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o baterii, która zasila całe urządzenie. Router został wyposażony w 2000mAh akumulator zapewniający do 6 godzin ciągłej pracy. W testach ten czas był uzależniony głównie od intensywności używania, ale przeważnie urządzenie działo ok. 5-5,5 godziny na jednym ładowaniu. Nie są to może oszałamiające czasy, ale są w pełni akceptowalne i porównywalne z innymi urządzeniami na rynku. Należy zaznaczyć, że ten czas ten ulega znacznemu wydłużeniu, jeżeli nie używamy go non-stop, wtedy nawet i dwa dni na jednym ładowaniu jesteśmy w stanie być zabezpieczeni z dostępem do sieci. Akumulator ładuje się poprzez dołączoną do zestawu ładowarkę USB, bądź też z dowolnego źródła wyposażonego w USB np. z komputera. W zależności z jakiego źródła zasilania korzystamy, pełne naładowanie akumulatora trwa od 2-3 godzin.

 





 

Podsumowując TP-Link M5350 jest solidnym i sprawnie działającym urządzeniem, idealnym do pracy w podróży czy na wyjazdy. Jego małe rozmiary i niewielka waga, sprawiają, iż nie przeszkadza w codziennym użytkowaniu a wyświetlacz daje nam szybko obraz tego, co się dzieje z hotspotem w danym momencie. Czas pracy na baterii jest też akceptowalny jak na tak małe urządzenie. Jedyną wadą jest nieprzemyślany czytnik kart pamięci. Koszt przenośnego hotspotu firmy TP-Link to ok. 299 PLN w detalu, nie jest zbytnio wygórowany i jest akceptowalny.

 

:: Zalety:

ilustracja  Małe wymiary
ilustracja  Design
ilustracja  Prosta obsługa
ilustracja  Wspiera karty pamięci powyżej 32GB
ilustracja  Stabilna praca
 

:: Wady:

ilustracja  Mógłby dłużej trzymać na baterii
ilustracja  Nieprzemyślana i wolna obsługa kart SD
ilustracja  Brak polskiego interfejsu

 

O Serwisie

Wortal PDAclub.pl to serwis internetowy zajmujący się tematyką technologii mobilnych. U nas znajdziesz najnowsze informacje o smartfonach, tabletach, smartwatch i innych urządzeniach mobilnych pracujących zarówno pod kontrolą Apple iOS jak i Google Android czy też Windows. PDAclub.pl to także jednao z najstarszych forów internetowych, gdzie każdy użytkownik znajdzie fachową pomoc.

PDAclub POLECA


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. Można dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności. Akceptuję otrzymywanie plików cookies z serwisu pdaclub.pl. Akceptuję